
Z Duszatyna przez Mików...
Ta trasa byłaby może najprostsza, ponieważ w sumie polega na niezgubieniu jedynej drogi biegnącej tym najbardziej dzikim odcinkiem doliny Osławy. Dojście do Mikowa jednak urozmaicają cztery brody, których pokonanie nie jest problemem dla ciągników leśnych, ale dla pieszego może się wiązać z koniecznością zdjęcia butów. Brody można ominąć idąc nasypem kolejki, ale kto tego próbował wie, że kilka kilometrów takiej wędrówki może bezpowrotnie zmienić bezcenny, wyrabiany latami rytm kroku piechura. Utrzymanie drogi lub podkładów kolejki pod stopami gwarantuje dotarcie do skrzyżowania na dole Mikowa, skąd dalej należy zachować kierunek "na Smolnik". Dalej, jakieś 300 m po minięciu mostka na potoku Mikowym, na podejściu pojawia się gruntowa, niemal pozioma droga odchodząca ostro w lewo, prawie do tyłu. To początek "długiej drogi" do Schroniska, która łagodnym łukiem w prawo pod górę odzyskuje wcześniejszy kierunek i wyprowadza na długi widokowy grzbiet ze Schroniskiem widocznym na skraju lasu (na zdjęciu w aurze zimowej).
Tutaj można wyświetlić mapkę tego dojścia: Mapka z google